SMERFY WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

SMERFY

Opuszczając Krasnale postanowiłem odszukać Smerfy. Znalazłem. Osiedlili się w olbrzymim pofabrycznym budynku przydzielonym im przez zaprzyjaźnionego z nimi wysoko postawionego urzędnika państwowego. Łączyła ich jednolita linia polityczna. Pracowali, pili i cieszyli się z posiadania nietuzinkowej lokalizacji. Z jednym ze Smerfów wydawało się, że jestem zaprzyjaźniony na dobre i złe. Chętnie uczestniczyłem w ich dyskusjach twórczych, które przeciągały się do późnych godzin nocnych. Dość szybko zauważyłem, że rozmijamy się światopoglądowo. W czasie kolejnej z nasiadówek przyjaciel, lekko ironicznie uśmiechnięty, ostrzegł zgromadzonych:

– On ma przeciwne do naszych poglądy. Trzeba na niego uważać.

Zaskoczyło mnie to. Zacząłem analizować naszą przyjaźń. Przypomniałem sobie moment kiedy przed inną ważną dyskusją zarzekał się, że ma to samo zdanie co ja, a kiedy powołałem się na ten fakt wszystkiemu zaprzeczył. Przed oczyma przemknęły mi różne inne drastyczne przypadki, których lepiej nie opisywać, bo słowo pisane jest trudniejsze do wymazania…

W każdym razie doszedłem do wniosku, że mój przyjaciel choruje na poczucie własnej wielkości i przeraźliwie boi się, że je, to poczucie, utraci. Taka ciąża urojona.

Jako odmieniec w tym błękitnym świecie nie czułem się źle, choć dostrzegałem, że wraz z moim pojawianiem rozmowy cichną, a Smerfy się rozchodzą… Czym dłużej przyglądałem się wszystkiemu tym bardziej dochodziłem do wniosku, że znalazłem się nie w tej bajce co trzeba.

Któregoś razu jeden z wyżej postawionych Smerfów zwołał zebranie. Nic by w tym nie było dziwnego gdyby nie fakt, że tematem był przekręt finansowy jego autorstwa. Gość perfekcyjnie zagaił:

– Spotykamy się tu dzisiaj ze społecznej konieczności. Zaistniała sytuacja kryzysowa, która wymaga wyjaśnień i konkretnych działań.

Ku mojemu zdziwieniu, mówca przekazał głos niczemu winnej leciwej Smerfetce a sam zasiadł wśród poszkodowanych. Kiedy zdziwiona odezwała się ogólnikami, ten zerwał się i głośno zaprotestował:

– Proszę nie banialukować! Proszę szanować nasz czas! Oczekujemy ujawnienia winnego! Proszę przyznać się do błędu i określić kiedy będzie naprawiony!

Na sali zawrzało. Wszyscy nagle poznali „prawdę” i uwierzyli, że mogą uzyskać jakieś zadośćuczynienie.

Okazuje się, że nie wszystkie Smerfy są idealnie niebieskie i że w żadnym odcieniu one mi nie pasują. Posłucham zaprzyjaźnionego głosu i poszukam przyjaciół wśród Świstaków…

Jedna myśl w temacie “SMERFY WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

  1. Marita Poniatowska 18 lipca 2020 / 01:48

    Smerfy, Krasnale , Świstaki to większa część bajecznego życia każdego członka społeczności naszego kraju. Przekręty finansowe towarzyszą wszystkim bajkom. Pozostaje dla mnie życie realne bez bajek wśród oszukanych, w moim przypadku przez GetBack S,A.

    Polubienie

Dodaj komentarz