Zaprowadził nas do naszego garażu. Pokazał piłkę do drewna, imadło i nakreślił w powietrzu coś na kształt prostokąta.
– Okno?
– Może wejście? Dziura…
Zorientował się, że błądzimy i zaczął pokazywać nam drewniany blat. Popukał w niego, wreszcie machnął ręka i poszedł.
Staliśmy z bratem jak wryci.
– Mógłby mówić po polsku, przecież ciotka mówi…
– Ale wujek, tak jak i on, tylko po szwedzku…
Wrócił uśmiechnięty z elegancką metrową deską co to ją tata przewidział na naprawę ławki ogrodowej. Machaliśmy, że nie, że potrzebna, ale perfekcyjnie unieruchomił znalezisko w poniemieckim imadle i jął pracować piłką burcząc co chwila:
– Jävla det, czy coś w tym sensie.
Wyciął.
– To chyba wiosło…
– E, maczuga…
Zaczął czegoś szukać pokazując, że musi oszlifować dzieło. Daliśmy hebel. Trochę nim poruszał i znowu zaczął pokazywać, że papier, że szlifuje…
– Papier ścierny!
– Nie mamy…
Pokazałem mu jak dziadek uczył mnie szlifować drewno kawałkiem szkiełka. Zaskoczył i zrobił tyle ile mu było potrzeba.
– Brrr, wrr,wrr… i kręcił przy tym spiralki palcem.
– Wiertarka!
– Ale tata zabronił…
– Dawaj, w imię przyjaźni szwedzko-polskiej!
Wywiercił dwa otwory i znowu zaczął szukać. Znalazł szprychę, Wygiął w kształcie litery L, umocował w wywierconych otworach.
– Winchester! Powiedział dumnie składając się do strzału.
– Ciekawe, a naboje?
Zanim zapytałem już zniknął i wrócił z babcinymi gumkami do weków. Zahaczył o początek lufy, naciągnął i z drugiej strony zahaczył o kawałek wystającej szprychy. Złożył się do strzału, strzelił i pogonił kota kotu sąsiadów.
– Ale jazda!
– To całkowicie wyjaśnia potop szwedzki…
Zrobił trzy takie karabiny. Laliśmy się do upadłego między krzakami porzeczek.
Babka zaczęła się krzywić i ograniczać nam naboje. Walki ustały.
To działo się na początku lat sześćdziesiątych. Krzysiek więcej do Polski nie przyjechał. Spotkaliśmy się u niego, w Szwecji. Tym winchesterem najwyraźniej sobie wywróżył przyszłość, bo w 71 roku trafił na parę miesięcy do wojska. Akurat wtedy przyjechaliśmy, ale o strzelaniu już nie było mowy.